Search This Blog

Tuesday, June 29, 2010

Running on




Biała sukienka z The Scarlet Room, którą pokazywałam dwa posty niżej dzisiaj w całkowicie innych, bardziej wakacyjnych okolicznościach. To dowód na to, że każde ubranie, nawet sukienkę, która przypomnia szate komunijną, można zaranżować na różne sposoby w zależności od okazji. Wszystko dzięki dodatkom. Podczas niedawnej rozmowy z Aretą (pozdrawiam!:)) przypomniałam sobie o łańcuchu na ciało z Armora, który przeleżał u mnie całą zimę w zapomnieniu i nienoszeniu. Tak go nosiłam w zeszłe wakacje, a tak go będe nosić tego lata:)

ENGLISH: This white dress from The Scarlet Room is the same one I featured two posts ago, only today you’ll see it in more holiday-like circumstances. It proves that any kind of clothing, even a dress so reminiscent of first communion (haha ;)), can be arranged in very different ways, depending on the occasion - and all this thanks to the accessories. Just the other day, when I was talking to Areta, I remembered my bodychain from Armor which was lying untouched and in limbo in the back of my closet all winter. That’s how I wore it during the last holidays, and here you’ll get to see how I’ll be wearing it this summer. :)





ph. by Michał Tokarski
& special thanks to Kasia





dress - The Scarlet Room
bodychain - Armor
wedges - Bershka



Music: Villa Nah - Running on


No comments:

Post a Comment